Spływ Kajakowy DRAWA 2015
Dzień pierwszy Dzień drugi Dzień trzeci Dzień czwarty Dzień piąty Dzień szósty

Stara Korytnica - Nowa Korytnica. Rzeka Korytnica.

Noc była ciepła a poranek dość słoneczny. Wstaliśmy o 7.20, żeby przygotować śniadanie. Mam wrażenie, że nie wszyscy się najedli. Po śniadaniu jak zawsze zaczęliśmy składać namioty i o 11.00 zgłosiliśmy się na odprawę, która przez pewnego osobnika ( czyli M.P.) przedłużyła się. Po odprawie wyruszyliśmy na wodę. Z początku płynęliśmy z prądem, potem trzeba było więcej wiosłować. Woda była rześka i naprawdę krystalicznie czysta. Potem wpłynęliśmy na jezioro. I tutaj niespodzianka, ponieważ wiał korzystny wiatr połączyliśmy kajaki w tratwę i zrobiliśmy żagiel z naszej wielofunkcyjnej plandeki opartej na wiosłach i przymocowanej cumami. Naszą jednostkę nazwaliśmy ORP ELFMARAN (od jedenastu kajaków tworzących statek). Płynęliśmy z taką prędkością, że ledwie widzieliśmy przesuwający się krajobraz. Tą przyjemną podróż zakłócały nasze jęki, które miały imitować śpiew (ćwiczenia szanty kajakarskiej) . Po czasie, który wydawał się trwać mikrosekundy dopłynęliśmy do pomostu, gdzie czekał na nas ze łzami w oczach, witając nas chusteczką pan Robert. (Trochę tutaj autora poniosły emocje, ale żeglowanie było świetne). Po ogarnięciu całego… bajzlu, czytaj namiotów i bagażu przystąpiliśmy do gotowania obiadu składającego się z przystawki – kanapki a paprykarzem, zupek chińskich i spaghetti. Chyba wszystkim smakowało, bo wcinali, aż im się uszy trzęsły, a może to myśl, że jest to ich ostatni posiłek, który nie zawiera ryb w składzie sprawiał, że tak jedli. (Na dokładkę pan Sebastian przygotował makaron „na winie”, czyli co się nawinie pod rękę – keczup, serek topiony, ser żółty, gulasz angielski). Po umyciu naczyń okazało się, że mamy ich nadmiar. Były to sprzęty Niedźwiedzia i Marty. Oczywiście, dostali je z powrotem po deklamacji odpowiedniej Ody. Po całym dniu była jeszcze kąpiel w jeziorze i czas wolny. Około 23.00 udaliśmy się pomedytować.

Galeria Film

 

GIMNAZJUM NR 1 W ZIELONEJ GÓRZE